DANCING QUEEN
Obiecałam, obiecałam i jest! Ten wisior ma szczególne znaczenie - to moja pierwsza i przez długi czas jedyna praca wykonana w 2020 roku (spokojnie, już wróciłam do gry!) i to wykonana dla specjalnej osoby - dla mojej starszej siostry, Majki, która w styczniu obchodziła okrągłe, 40. urodziny. Taka okazja wymaga odpowiedniego prezentu, więc musiałam wspiąć się na wyżyny kreatywności ;) Jestem bardzo dumna z uszytego wisiora i wiem, że spodobał się ogromnie - całą imprezę urodzinową jubilatka przetańczyła w nim oraz wręczonym na Boże Narodzenie komplecie biżuterii.
DANCING QUEEN
Chciałam, żeby było na bogato - miał być duży, miał błyszczeć i przyciągać spojrzenia, a do tego miał być elegancki... Trochę tych wymagań wobec tego wisiora miałam, więc wyciągnęłam wszystkie przydasie, kaboszony i kryształki z pudeł, żeby uszyć coś wystrzałowego. I przy okazji pozbyłam się absolutnie wszystkich czarnych bicone'ów ;)
Fotografowanie tego cudeńka było szalenie trudne i to nie tylko dlatego, że (jak zawsze) odbywało się w biegu. Błyszczy się sto razy bardziej niż możecie sobie wyobrazić, a tego żaden amatorski aparat nie udźwignie - stąd mnóstwo prób i zbliżeń, żeby chociaż odrobinę tego błysku Wam przekazać.
Punktem wyjściowym dla mnie był piękny kaboszon - czarny agat z druzą i jasną smugą pełną błyszczących drobinek (która na zdjęciach, uparcie, wychodzi na niebiesko).
Do tego piękny, srebrny guzik i spory, fasetowany kryształek. Całość obszyłam bardzo prosto, ale w prostocie tkwi tajemnica - na obszywanie całego wisiora zużyłam ogromne ilości fasetowanych bicone'ów, dodających eleganckiego blasku całości.
Wisior zakończyłam kropką onyksu oraz kulką terahertzu - to nietypowy materiał, który powstaje sztucznie w laboratorium, a wykorzystywany jest w biżuterii dzięki swojej lekkości i urodzie - błyszczy zawsze, bez względu na swój szlif.
Tył również się błyszczy, dzięki podszyciu wisiora ekoskórką z wzorem w kształcie rybich łusek. Efekt piękny, ale raczej go nie będę powtarzać, bowiem szycie przez tą ekoskórkę to mordęga - łatwo się rozrywa, a łuski odpadają.
Chociaż okoliczności pogodowe nie sprzyjały, starałam się zrobię jak najwięcej zdjęć, żeby móc pochwalić się przed Wami tym cudem ;)
Wisior jest bardzo ciężki, więc zawiesiłam go na krawatce zrobionej z koralików i skórzanym rzemieniu. Od krawatki do końca onyksowej kropli ma długość 17 cm.
Szalenie podoba mi się efekt, jaki osiągnęłam przy wykorzystaniu koralików ZoliDuo. Muszę zaopatrzyć się w więcej kolorów i wykorzystać je w hafcie jeszcze nieraz ;)
Wisior "Dancing Queen":
- Agat z druzą; fasetowany kryształek w kształcie łezki; srebrny ozdobny guzik
- Toho Treasure Opaque Jet
- Miyuki Delica Galvanized Silver 11/0
- Toho Round 8/0, 11/0 , 15/0 Opaque Jet
- Czeski bicone 6mm i 3mm
- SuperDuo Jet; Silver;
- ZoliDuo Left, Right Aluminium Silver
- Onyks, kropla
- Terahertz kula fasetowana star 6mm
Bardzo, bardzo ładny! Pozdrawiam serdecznie. Ada.
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję za wizytę i również pozdrawiam :)
UsuńO. MAMO. Dopiero co było kilka takich minimalistycznych projektów, takich delikatności, a tu proszę jaki kaliber!! Cudo, fantastyczna praca!!!
OdpowiedzUsuńLubię zaskakiwać ;) a przez długi czas tak naprawdę celowałam tylko w wielkie projekty, minimalizm gości u mnie od niedawna. Dziękuję pięknie za miłe słowa! :)
UsuńSiostrze najserdeczniejsze życzenia przesyłam, a Tobie gratuluję talentu- przepiękną biżuterie tworzysz:)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie dziękuję :)
UsuńCudny wisior :) Połączenie czerni i srebra jest bardzo eleganckie, zwłaszcza w tak bogatej kompozycji. I pomyśleć, że jeszcze cały błyszczy... Na żywo musi robić jeszcze większe wrażenie :)
OdpowiedzUsuńI robi ;) Dziękuję za odwiedziny :)
UsuńPiękny wisior, dopracowany, wygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńMuszę Ci powiedzieć Kajko, że tym razem zaszalałaś i stworzyłaś prawdziwe cudo! Wisior jest po prostu magiczny :)))
OdpowiedzUsuńPrzepięknie dziękuję :))
UsuńWow, aż nie wiem co napisać, mega wypasiony ten wisior! :) Do tego idealnie w moim guście, więc tylko siedzę i podziwiam z rozdziawioną gębą ;)
OdpowiedzUsuńI właśnie o taki efekt mi chodziło ;)
UsuńOch! Idealny do niejednej mojej stylizacji. Cudeńko.
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję :))
Usuń