MARTHESE
Te piękne, niebieskie kryształki kupiłam wieki temu i na pewno miałam wobec nich jakiś konkretny plan, ale, jak to kiedyś ze mną bywało, nie zapisałam go sobie ;) Przeleżały tak w moich zbiorach długie miesiące, aż w końcu padło na eleganckie, długie kolczyki z łańcuszkami, które już znalazły swój dom na drugim końcu Polski u przemiłej pani Marty.