ESME
Jeśli u Was za oknem jest tak samo szaro, buro i ponuro jak u mnie, to zapraszam na krótką wycieczkę do malowniczego Soplicowa, gdzie korzystając z gościnności podkomorzego Marka zrobiłam sesję zdjęciową chusty Esme. W mojej interpretacji wyszła bardzo pastelowa i wiosenna, ale trochę wiosny chyba przyda się nam tej jesieni...
A więc do Soplicowa jak w centrum polszczyzny; Tam się człowiek napije, nadysze Ojczyzny!