CLEOPATRA
Staram się i staram, ale jakoś krosno do mnie nie przemawia, wszelkie krosnowe próby nie nadają się do publicznego pokazywania, nad czym ogromnie ubolewam... Ale co innego płaski peyote. Skradł moje serce już przy pierwszym podejściu, przy okazji bransoletki "Safari", nic więc dziwnego, że przyszedł czas na kolejną "pleciuchę" ;)