ESMERALDA

Wiosna! A jak wiosna, to lepsze zdjęcia biżuterii. Te co prawda nie są najlepsze w mojej karierze, ale mieszkając w bloku, gdzie słońce świeci w okna dopiero koło 14, nie mogę narzekać ;) Miałam całkiem spory stosik do obfotografowania, ale zanim pokażę Wam mój nowy najulubieńszy biżutek, sięgnę do pracy, która była przeznaczona na jesień... A której ani razu jeszcze na sobie nie miałam, bowiem zaginęła w gąszczu prac "do obfotografowania". Trzeba będzie to nadrobić!

ESMERALDA

chainmaille, ogniwka, metal, handmade, rękodzieło, biżuteria ręcznie robiona, biżuteria, jewellery, komplet, set, kolczyki, earrings, bransoletka, bracelet, lentil beads,

Dobrze widzicie, chainmaille znów zagościło na blogu. Na fali mojej fascynacji splotem bizantyjskim powstał zupełnie przypadkowy komplet. Chciałam ćwiczyć splot, więc sięgnęłam po takie ogniwka, jakie miałam na stanie i po prostu plotłam, bez wielkiego planu i przeznaczenia. Ogniwek wystarczyło w sam raz na bransoletkę na moją dość szeroką rękę i nawet na kolczyki. 

chainmaille, ogniwka, metal, handmade, rękodzieło, biżuteria ręcznie robiona, biżuteria, jewellery, komplet, set, kolczyki, earrings, bransoletka, bracelet, lentil beads,

Do koloru ogniwek pasowały mi zakupione wieki temu koraliki Lentils - w założeniu przeznaczone były do wisiora African Sunset, ale nie pasowały tam i czekały na lepsze czasy. Chociaż, muszę przyznać, że klimat został zachowany, bowiem zawieszką przy bransoletce jest słonik ;) 

chainmaille, ogniwka, metal, handmade, rękodzieło, biżuteria ręcznie robiona, biżuteria, jewellery, komplet, set, kolczyki, earrings, bransoletka, bracelet, lentil beads,

Lentils pełnią funkcję nie tylko ozdobną, ale i muzyczną - przy każdym ruchu bransoletka "dzwoni", stąd nazwa kompletu, będąca nawiązaniem do bohaterki bajki Disneya ;) Kolczyki są leciutkie (4g), ale bransoletka jest już cięższa i waży 27g. 

chainmaille, ogniwka, metal, handmade, rękodzieło, biżuteria ręcznie robiona, biżuteria, jewellery, komplet, set, kolczyki, earrings, bransoletka, bracelet, lentil beads,

Komplecik prezentuje się naprawdę wdzięcznie i muszę znaleźć jakąś okazję, aby go wreszcie założyć. Albo po prostu założyć bez okazji ;) 

Komplet "Esmeralda":
- Lentils Beads Jet Etched Valentine Full 8 mm
- Ogniwka koloru mosiądzu i złota (w moich zbiorach od wieków!)

Komentarze

  1. Zawsze mi sie chainmaille podobało - to taka biżuteria bardzo w moim "stylu" (tym na co dzień, nie tworzenia :D Bo akurat wszystko co wychodzi spod moich rąk ma nieco bollywoodzkiego charakteru, który nijak się ma do moich ponurych outfitów :D), ale jestem tak okropnie osadzona w ramach jednej techniki, że ktoś mnie kiedyś musi siłą zmusić do wyjścia ze strefy komfortu :x Także podusmowując: nosiłabym! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się bronię przed nowymi technikami, żeby się za bardzo nie rozdrabniać i nie łapać zbyt wielu srok za ogon ;) Ale z chainmaille jest tak, że świetnie go można łączyć z haftem, więc się skusiłam :D Dzięki za komplementa, kotuś!

      Usuń
  2. Fajnie, że chainmaille wróciło - a sam komplet świetnie się prezentuje, lubię taką kolorystykę (swoją drogą, dawno nie robiłam). Bardzo ciekawy pomysł z koralikami Lentils i szkoda, że nie da się posłuchać tego dzwonienia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Aniu :) No właśnie dawno chainmaille u Was nie było, czas wrócić do tego, bo uwielbiam Wasze prace! :)

      Usuń
  3. Piękna praca. Chainmaille bardzo wdzięcznie się tutaj zaprezentowało, a dodatek "lentilek" fajnie ożywił komplet. Śliczna praca. Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow! Świetna praca. Pięknie się prezentuje :)). Podziwiam Cię Kajko, bo ja nie mam cierpliwości do tylu ogniwek.Działaj dalej! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Ja czasem się sobie dziwię, ile mam cierpliwości do rękodzieła, a jak mało cierpliwości do ludzi ;))

      Usuń
  5. Piękny komplet :) Przypomniał mi o etnicznych bransoletkach, które kiedyś namiętnie nosiłam. Lentile świetnie komponują się z ogniwkami, też żałuję, że nie mogę posłuchać jak dzwonią... Myślę, że z biżuterią jak z imprezą, okazja nie jest potrzebna ;) Albo trzeba jakąś wymyślić

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okazja zawsze się znajdzie, a jak nie, to można zawsze bez okazji ;) Jakoś tak nigdy z biżuterią etno nie było mi po drodze, ale faktycznie, chyba jakieś podświadome inspiracje tutaj były ;)

      Usuń
  6. Piękny komplet :) Ja też kiedyś miałam przygodę z chainmaille... Trzeba będzie do tego powrócić, bo warto... Ciekawe wykorzystanie lentilek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie! Już czekam co wyjdzie z Twojej pracowni :)

      Usuń

Prześlij komentarz

instagram