NUTS

Dzień dobry!
Dzisiaj szybciutko, bo i zdjęć jakoś mało wyszło ;) Beaded ballsy tak się spodobały wszystkim wokół, że moja siostra zażyczyła sobie kolejną parę. Wybrała kolor koralików, zawieszki, a mnie pozostało tylko wyplecenie kulki i zmontowanie całości. I tak moja siostra przygarnęła dwie... wiewiórki :)

NUTS

beaded ball, kolczyki, peyote, rękodzieło, handmade, biżuteria, jewellery, earrings

Kiedy nauczyłam się wyplatać kulki właściwie z pamięci, postanowiłam sobie utrudnić sprawę i z TOHO 11/0 przerzucić się na "piętnastki". Na początku trochę prucia i kombinowania było, ale, gdy tę trudną sztukę opanowałam, doszłam do wniosku, że stanowczo wolę wyplatać ballsy własnie z 15/0. Właściwie nic nie prześwituje, koraliki lepiej przylegają do kulki w środku, a całość staje się jeszcze delikatniejsza. Nie pozostaje mi nic innego, jak zgromadzić zapas tego rozmiaru.

beaded ball, kolczyki, peyote, rękodzieło, handmade, biżuteria, jewellery, earrings

Wiewiórki, jak widać, zebrały już zapasy na zimę w postaci orzeszków... znaczy, koralikowych kulek ;) Kuleczki wyplotłam z TOHO Round 15/0 w kolorze Dark Bronze. To naprawdę piękna czekoladka, a w świetle dziennym pięknie się błyszczy. Chciałoby się schrupać, co nie? ;) Obowiązkowo do tego zawieszka, czapeczki i inne półfabrykaty z metalu. Bigle ze srebra. Kolczyki są bardzo leciutkie i kołyszą się na uchu, jakby wiewiórki chciały dać dyla do dziupli ;) 
Wiewiórki są okropnie kapryśne i okazało się, że ze wszystkich zdjęć, jakie im zrobiła, tylko dwa nadają się do publikacji :( Musimy sobie z tym poradzić i podziwiać to, co jest, bo przez najbliższy czas nie będę miała okazji powtórzyć fotek - wiewiórki wyemigrowały z moją siostrą do odległej Anglii.

Skoro wiewiórki, to pomówmy o jesieni - czy tylko mnie kompletnie brakuje energii? Serio, ta pora roku wprowadziła w moje życie kompletną niemoc, nawet koraliki nie mają siły przebicia, a na myśl, o pisaniu posta, mam koszmary senne :(
Jakieś pomysły na zwalczanie jesiennej chandry? 

Komentarze

  1. Witamina D podobno pomaga na jesienną niemoc, tak usłyszałam od mojej przyjaciółki. A ja wczoraj uczyłam się beaded ballsów ( hi hi po angielsko polsku napisałam ) :) zrobiłam 1 z 2 kolorów, teraz będę robiła drugi , pewnie z pamięci jeszcze nie... ale ogromnie mi się one podobają :) pokaże niedługo na moim blogu te krzywulce. No rewelacyjnie wyszły Ci te wiewiórki :) i od razu z orzeszkiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiewiórka musi być z orzeszkiem, bo musi mieć swoje zapasy, czyż nie? ;)

      Usuń
  2. Piękne, świetnie się prezentują. Niech się dobrze noszą :-) Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Noszą się baaardzo dobrze ;) pozdrawiam również!

      Usuń
  3. A ja właśnie dopiero co opublikowałam sposoby na pozbycie się jesiennej chandry, bo dokładnie to samo mnie męczy, no kropka w kropkę :)))
    Kolczyki są super, bardzo mi się podoba połączenie Dark Bronze i półfabrykatów w srebrnym kolorze, a dodatkowo te wiewiórki są takie urocze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lecę przeczytać, bo mam straszne zaległości ;) Jesienna chandra mi strasznie szkodzi szczególnie w połączeniu z depresją, z którą się zmagam :(
      Próbowałam łączyć Dark Bronze ze złotem ale wychodziło zbyt przaśnie, więc srebro to jest to ;)

      Usuń
  4. Super kulki :) ale wybacz, tym razem moje serce skradly wiewiórki :) chyba dziecinnieje na starość :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam, w każdym z nas jest coś dziecięcego ;)

      Usuń
  5. Ja przeważnie leżę z kotami albo próbuję coś w kuchni upichcić, ale jakoś do rękodzieła sił nie mam ;( Dzięki, że wpadłaś do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczności :) Bardzo mi się podobają Twoje prace :) Twój blog jest rewelacyjny :) Na pewno będę zaglądać tu częściej :) Zapraszam też do siebie:
    mikaglo.blogspot.com
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję pięknie :) Już lecę na Twój blog, zobaczyć, co tam tworzysz :)

      Usuń

Prześlij komentarz

instagram