RHAPSODY IN VIOLET
Chociaż właściwie powinnam nazwać ten wisior (naszyjnik?) Rhapsody in Tennis, ponieważ proces twórczy odbywał się zazwyczaj w nocy, w czasie transmisji turnieju Australian Open ;) Noc jest zazwyczaj idealną dla mnie porą do pracy - cisza, spokój, nikt mnie nie rozprasza...
Kiedy tylko zobaczyłam temat styczniowego wyzwania w "Szufladzie", gdzie tematem jest muzyka, od razu wiedziałam, co zrobię. W moich rękodzielniczych zbiorach tkwił dawno zapomniany element ażurowy w kształcie skrzypiec, który chyba tylko czekał na taką okazję...
Tytuł nawiązuje oczywiście do "Błękitnej rapsodii" George'a Gershwina; moim skromnym zdaniem, to jeden z najpiękniejszych utworów jazzowych.
RHAPSODY IN VIOLET
Fakt, że od początku wiedziałam, co chcę i jak chcę, a nawet rozrysowałam to sobie na kartce, był dla mnie dość zaskakujący, bo zwykle to igła mnie prowadzi, a nie ja ją ;)
Pastylkę fioletowego jaspisu cesarskiego otoczyłam koralikami TOHO Round - 11/0 Jet oraz Semi Glazed Rainbow Navy Blue i 15/0 Nickel. Dalej fioletowa taśma cyrkoniowa oraz przepiękne perły hodowlane, którym towarzyszy kilka kulek fasetowanej nocy kairu oraz kilka koralików Cosmic.
Rzut okiem na szczegóły ;)
Tył podszyłam szarą ekoskórką przetkaną srebrną nicią. (kociego włosa nie było w planach...)
Poniżej jaspisu wspomniane już skrzypce, obowiązkowy element związany z tematyką wyzwania. Obszyłam go ściegiem brick stitch, wykorzystując te same koraliki TOHO Round co przy kamieniu.
Całość wieńczy wiskozowy chwost, obszyty tymi samymi koralikami TOHO oraz kulkami nocy kairu i perłami hodowlanymi. Chyba muszę ograniczyć ilość chwostów w moich pracach, bo pojawiają się już niemal wszędzie ;)
Powyżej jaspisu umieściłam dwa elementy w kształcie wrzeciona, wyplecione według instrukcji Kasi z bloga "Miracolo". W oryginale to kolczyki, ale kto powiedział, że to muszą być kolczyki? ;) Wyplotłam je z koralików TOHO Round 15/0 Jet, 11/0 Semi Glazed Rainbow Navy Blue oraz TOHO Treasure Nickel. Całość wieńczą spore kawałki agatu w kształcie walca.
Wszystkie elementy połączyłam koralikami TOHO Round 11/0 Nickel. Fioletowe kulki, pełniące funkcję łączników, to kulki kwarcu ametystowego; towarzyszą mu także kuleczki pereł hodowlanych.
Ogromnie trudno było to cudeńko sfotografować, głównie przez jego rozmiar i ilość elementów. Nawet Czarna Dama miała problem, więc musiałam naszyjnik odpowiednio udrapować i zawinąć jej wokół szyi.
I jeszcze, powiedzmy, przykładowe zdjęcie reklamowe ;)
Z ogromną przyjemnością zgłaszam ten wisior do styczniowego wyzwania "Szuflady".
Już wiecie, co robiłam, gdy mnie nie było. Wbrew pozorom, nie tylko grałam w "Wiedźmina" ;)
Próbuję trochę poprawić jakość swoich zdjęć, zmieniłam sposób ustawiania mojej małej fotograficznej pracowni i pobawiłam się ustawieniami w aparacie. Na moim monitorze wszytko jest cacy, ale dajcie znać, jak to u Was wygląda.
Trzymajcie się ciepło!
Misterna robota... Ale dla takiego efektu warto się było potrudzić.
OdpowiedzUsuńCały czas to sobie powtarzałam w trakcie pracy ;) Dziękuję za odwiedziny!
UsuńFantastyczny naszyjnik! Rozbudowany, długaśny, z chwostem - no uwielbiam takie, ogromnie mi się podoba :) Umieszczenie skrzypiec "po skosie" też jest świetnym rozwiązaniem i w ogóle to chyba jedna z moich ulubionych Twoich prac - powodzenia w wyzwaniu :)
OdpowiedzUsuńPS: Zdjęcia są super, widać poprawę :)
Nie ukrywam, że to też moja ulubiona praca, co też widać w zmianach na blogu ;) Nie dziękuję, żeby nie zapeszyć! ;)
UsuńPrzepiękny naszyjnik :) jestem wielką fanką fioletu, koralików, jaspisu i Twoich prac :) trzymam kciuki za wyzwanie :)
OdpowiedzUsuńFiolet to również mój ulubiony kolor ;) Dziękuję za kciuki, przydadzą się!
UsuńWygląda super ;) chociaż nie lubię fioletu ;p znaczy lubię, ale tylko w zestawieniu z szarym. Też myślę o szufladowym wyzwaniu, jeden pomysł mam, ale nie wiem czy po tej mroźnej Królowej chce mi się bawić. Życze powodzenia, bo praca jest piękna :) Co do wiedźmina to właśnie czytam ;p
OdpowiedzUsuńW Twoim świecie wszystko lepiej wygląda z szarym ;) Miłego czytania!
UsuńPrzepiękny, misternie dopracowany wisior, zestawienie kolorków świetne, bardzo mi się podoba, powodzenia w wyzwaniu ;-))) A zdjęcia wyszły bardzo dobrze !!!
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie za odwiedziny i miłe słowo :) Cieszę się, że zdjęcia mimo wszystko tak dobrze są odbierane ;)
UsuńFajny pomysł z tym ażurem. U mnie leży od kilku miesięcy bo nie mam na niego pomysłu. Piękny naszyjnik!
OdpowiedzUsuńWitam w Wyzwaniu Szuflady!
Cała przyjemność po mojej stronie :)
UsuńŁał, przepiękny naszyjnik! Wygląda fantastycznie, no i jest to zdecydowanie mój kolor, kocham fiolety :)
OdpowiedzUsuńSkrzypce są przepiękne, zresztą tak samo jak ten wspaniały jaspis a całość skomponowałaś po mistrzowsku. Nic tylko się zachwycać ;)
Pozdrawiam cieplutko :*
Fiolet to też mój ulubiony kolorek ;) Dziękuję za miłe słowa i ściskam mocno!
UsuńNie dziękuję, żeby nie zapeszyć ;)
OdpowiedzUsuńCudeńko!
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńFantastyczny pomysł i niezwykle precyzyjne wykonanie! Doprawdy podziwiam :)
OdpowiedzUsuńAż się rumienię :) Dziękuję pięknie!
UsuńPiękny naszyjnik - ile się w nim dzieje. Niesamowity. Świetny pomysł na łezki. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie i również pozdrawiam :)
UsuńObłędny wisior! Skrzypce - cudne, pięknie to wszystko skomponowałaś!
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w wyzwaniu Szuflady i życzę powodzenia :)
To ja dziękuję za komentarz i odwiedziny :) Pozdrawiam!
Usuńniezwykły, Piękny, dziękujemy za udział w wyzwaniu Szuflady
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa! :)
UsuńPrześliczny! WOW! Idealnie dopasowałaś kolory, idealnie wykończyłaś, no brawo!! <3
OdpowiedzUsuńDziękuję przeogromnie! :)
UsuńCóż za wspaniały wisior!masz wyobraźnię i to wielką! Mnie by bylo łatwiej zinterpretować temat ale Ty zadziwilas nie jedną osobę, jesteś prawdziwą artystką :)
OdpowiedzUsuń