NEFERTITI
Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż mnie napisać nową notkę, że pozwolę sobie na taki elokwentny wstęp ;) Jesień i powrót na studia wpływają na mnie niekorzystnie, powodując, że nie mam w sobie za grosz siły i chęci do życia, a to się przekłada na koralikowanie. Postaram się w końcu poprawić, ale wiecie jak to jest, szczególnie jesienią.
Kontynuując wątek cytatów, jak to się mówi - zwycięskiego składu się nie zmienia. Bransoletka CLEOPATRA, wypleciona na podstawie wzoru autorstwa Aleksandry Góry z Pracowni Biżuterii LUNAMIS, wpadła w oko pewnej Sylwii i zostałam poproszona o zrobienie kolejnej. Do peyote'a nie trzeba mnie długo namawiać, po prostu uwielbiam ten ścieg ;)
Kontynuując wątek cytatów, jak to się mówi - zwycięskiego składu się nie zmienia. Bransoletka CLEOPATRA, wypleciona na podstawie wzoru autorstwa Aleksandry Góry z Pracowni Biżuterii LUNAMIS, wpadła w oko pewnej Sylwii i zostałam poproszona o zrobienie kolejnej. Do peyote'a nie trzeba mnie długo namawiać, po prostu uwielbiam ten ścieg ;)
NEFERTITI
Nie lubię się powtarzać i zawsze staram się zmienić chociaż najdrobniejszą rzecz. W tym wypadku postawiłam na zmianę kolorów. Jak widać, mała, ale wielka zmiana ;)
Bransoletkę wykończyłam naprawdę mocnym zapięciem magnetycznym. Wszycie go nie było łatwe (czemu te loopiki są ustawione w tak niekomfortową stronę?), ale efekt jest tego wart. Właśnie takiego zapięcia szukałam :) (pst! Dla ciekawych - kupione w pasarcie)
Sylwia zbyt długo czekała na swoją bransoletkę, więc postanowiłam dorzucić do kompletu pierścionek. Pierwszy taki, ale na pewno nie ostatni :) Wzorek jest mój, ale starałam się dopasować go do wzoru bransoletki.
I na koniec - porównanie. Od góry pierwsza wersja, bransoletka CLEOPATRA, u dołu NEFERTITI. Nie umiem zdecydować, która wersja kolorystyczna bardziej do mnie przemawia, obie mają w sobie to coś :)
A która bardziej wpada w oko Waszym zdaniem?
Bransoletka i pierścionek "Nefertiti"
- Toho TREASURE: Higher-Metallic Grape; Silver-Lined Med Topaz; Opaque-Lustered White; Inside-Color Rainbow Crystal/Blue Turquoise Lined; Silver-Lined Sapphire
Ponieważ jestem dumną posiadaczką wersji Cleopatra, to oczywiste, że bardziej mi się podoba ta kombinacja kolorów :D
OdpowiedzUsuńSię wie ;)
Usuńobie pięknie i perfekcyjnie wykonane :) ja peyota używam jedynie do obszycia kaboszonów ;p muszę się w końcu zmobilizować i zabrać za naukę czegoś nowego :) bo ostatnio coś się bardzo obijam ;)
OdpowiedzUsuńJa mam parę rzeczy na liście "do nauczenia", ale ostatnio czasu nie mam, studia skutecznie mnie absorbują ;) Nawet z prowadzeniem bloga kuleję :P
UsuńPiękne! Uwielbiam Twoją biżuterię :)
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję! :)
Usuńobie wersje są śliczne :) czy to zapięcie jest wsuwane czy magnesowe ?
OdpowiedzUsuńJest magnesowe, a sam magnes naprawdę dobrze trzyma i nie trzeba się bać, że coś zgubimy :)
UsuńJuż poprzednia bardzo mi się spodobała, teraz jest tak samo :) Nie umiałabym wybrać, która wersja lepsza, obie mają to coś :)
OdpowiedzUsuńChyba będę musiała obie jakoś kolorystycznie połączyć, bo również nie umiem wybrać jednej z nich ;)
UsuńPiękna, tak samo jak poprzednia :) jeśli coś jest dobre warto to powielać :) dużo słońca Ci życzę tej jesieni :)
OdpowiedzUsuńOj, słońce się naprawdę przyda, przydałoby się też trochę więcej szczęścia ;)
UsuńŚliczna tak jak poprzednia. Chętnie oglądnę kolejne:))
OdpowiedzUsuńCzyli muszę zabrać się do szycia jak najszybciej ;)
UsuńObie są piękne 😍 Cudne kolory i perfekcja wykonania.
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję :)
UsuńPrzepiękna
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNie da się powiedzieć, która ładniejsza, bo obie są tak samo śliczne :)
OdpowiedzUsuńTeż tak sądzę, nie da się wybrać jednej ;)
UsuńPiękna i misterna robota!
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję :)
UsuńPiękna bransoletka, niesamowite połączenie kolorów, nie mogę się napatrzeć:)
OdpowiedzUsuńJej, jak miło to czytać :D
UsuńNie umiem wybrać, która bransoletka bardziej mi się podoba. W obu kolory świetnie współgrają ze sobą :) Podziwiam cierpliwość, mi peyote idzie strasznie ślimaczo.
OdpowiedzUsuńPolecam próbować na koralikach cylindrycznych, łatwiej idzie robota :) Nie taki peyote straszny ;)
UsuńSpróbuję :) Dawno nie wyplatałam peyotem
UsuńCzekam na efekty ;)
Usuń