IN BLUE - WYMIANKA Z "KIEDY LIWKA ŚPI" CZ. 2

Wymianka z Judytą, prowadzącą bloga KIEDY LIWKA ŚPI upływała mi pod znakiem beaded ballsów. Zupełnie mi to nie przeszkadza, lubię wyplatać peyote'owe kulki, to proste i przyjemne zajęcie :) Nie byłabym jednak sobą, gdybym sobie tego zadania nie skomplikowała. Chciałam zrobić dla Judyty coś szczególnego, więc postanowiłam ujarzmić kulki w kropki wg sposobu Qrkoko.
No i się zaczęło... ;)

IN BLUE

Judyta poprosiła mnie o komplecik złożony z wisiora oraz kolczyków, głównie szary, z towarzyszeniem innego koloru. Powiecie, że to prościzna i ja też tak myślałam. Nawet fakt, że w tamtym czasie w żadnym sklepie nie mogłam znaleźć potrzebnych szarych koralików w rozmiarze 15/0 nie popsuł mi humoru ;) Najzwyczajniej w świecie, nie lubię wyplatać kulek z 11/0. Uważam, ze te piętnastkowe są dużo ładniejsze, o dziwo, prościej mi się je wyplata, chociaż pole do manewru igłą mniejsze. No, ale tak krawiec kraje jak mu materii staje ;)

Do TOHO Round 11/0 Opaque Gray dopasowałam obłędny TR 11/0 Silver-Lined Aquamarine i zabrałam się za wyplatanie. 

Początkowo wisior miał być z kulki 25 mm, ale za nic w świecie nie byłam w stanie dopasować wzoru do tak dużej kulki. Nie wiem, gdzie popełniałam błąd, chociaż głowiłam się prawie tydzień i wykonałam kilkanaście prób. W momencie, gdy trzeba było kulkę zwężać, szlag trafiał cały wzór. A jak nie jestem pewna, że coś jest idealne, to nie pokażę tego szerszej publice ;) 

Stanęło więc na kulce 16 mm, takiej samej jak kolczyki. Dodałam do tego przekładkę z cyrkonią w takim samym odcieniu jak koraliki, a także jeden z moich ulubionych ażurowych elementów, niebieski kryształek CrystaLove™ rondelle i, oczywiście, chwost. Chwost musi być, to się rozumie samo przez się ;) 

Do kompletu jak już wspomniałam, do kompletu doplotłam kolczyki, również w środku mające kulkę 16 mm. Czapeczki i na wisiorze, i na kolczykach, to składaki. Dosłownie, bo to czapeczki z dwóch różnych czapeczek. Brakło mi wykończenia w odpowiednim rozmiarze i trzeba było improwizować ;) 

Ten niebieski i szary wyglądają razem wprost obłędnie, nieprawdaż? 

Całość na Czarnej Damie prezentuje się jak powyżej, czyli bardzo zgrabnie i powabnie ;) Wisior zawiesiłam na łańcuszku, ale, już po "damowej" sesji zdjęciowej, dodałam jeszcze przedłużkę i zawieszkę. Co możecie podziwiać na zarówno na pierwszym, jak i na ostatnim zdjęciu ;) 

Jeśli jeszcze nie zajrzeliście na bloga Judyty - KIEDY LIWKA ŚPI - radzę szybko naprawić błąd, bo można tam ujrzeć prawdziwe cudeńka z sutaszu i koralików!

Judyta prosiła mnie o brelok oraz komplet kulkowy, ale ja nie poprzestałam tylko na tym. Była tak miła i wyrozumiała dla mojego "niedoczasu", że postanowiłam zrobić mały gratisik. Oczywiście, kulkowy, o czym za jakiś czas opowiem, a co Wy już mogliście podziwiać u Judyty ;)
A tymczasem, miłej majówki, oby pojawiło się chociaż trochę słońca. 

Miłego odpoczynku!